Amerykańska gospodarka ugina się od podmuchów wiatru. Nowojorska giełda była zamknięta przez dwa dni, po raz pierwszy od ponad 120 lat. Huragan Sandy z pewnością pozostawi ślady nie tylko na ulicach miast, ale również w amerykańskiej gospodarce. Sparaliżowana komunikacja, zalane metro w Nowym Jorku, miliony domów bez prądu. Czy huragan Sandy był karą Bożą za ..., czy zbawienną siłą natury dla gospodarki USA? Straty na Wschodnim Wybrzeżu mogą wynieść kilkadziesiąt miliardów dolarów. Z powodu powodzi i braku prądu wyraźnie spadła aktywność w sektorze handlu. Zamknięto wiele placówek handlowych i przedsiębiorstw. Szacunki strat, jakie powoduje Sandy rosną z godziny na godzinę. To duży cios w osłabioną przez kryzys gospodarkę USA – twierdzi część analityków. Od 35 do 45 mld dol. wynoszą według wstępnych szacunków straty spowodowane huraganem „Sandy”. Wskazują oni, że straty mogą sięgać od 1 do 1,7 proc. PKB na dotkniętych przez kataklizm regionach, jeśli uwzględni się utratę miejsc pracy i problemy energetyczne związane między innymi z wyłączeniem reaktorów jądrowych czy ograniczeniem produkcji przez rafinerie. Suma ta przełożyć się może nawet na 0,3 – 0,6 proc. PKB całych Stanów w tym kwartale.Czy kataklizm spowoduje kolejne spowolnienie dźwigającej się z kryzysu amerykańskiej gospodarki? Choć większość ekonomistów zgadza się, że w krótkim okresie huragan wpłynie negatywnie na rynki, niektórzy wskazują, że w dłuższej perspektywie czasowej konieczność odbudowy po Sandy będzie stanowić impuls dla amerykańskiej gospodarki, a pomóc w tym mają w tym także pieniądze wypłacane przez towarzystwa ubezpieczeniowe. Najwięcej może oczywiście zyskać branża budowlana. Ludzie będą remontować mieszkania, kupować meble, odnawiać firmy. Najszybciej powinien być odczuwalny wzrost wydatków konsumentów. Nakłady na zakup nowych mebli, zapasów żywnościowych, remont domów sięgną 27– 36 mld dol. – oceniają ekonomiści. Mimo swoich rozmiarów Sandy nie wywoła takich skutków jak Katrina. Huragan szalejący na południowo-wschodnim wybrzeżu USA w 2005 roku przyniósł 120 miliardów dolarów strat. Niektóre ze zniszczeń do dziś nie zostały zlikwidowane.
„Niewidzialna ręka rynku bardzo często zależy od widzialnej ręki rządu” Amartya Sen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz