piątek, 18 stycznia 2013

Byle nie do Warszawy.

18 stycznia 1671r. – Największa w dziejach wyprawa bukanierów pod dowództwem Henry'ego Morgana zdobyła i splądrowała miasto Panama.
Tunelu czasoprzestrzennego nie wynaleźliśmy, metra jeszcze długo nie ukończymy, tunelu przez góry nie potrafimy wykopać. Jednak do stacji Łódź Olechów przyjechał, 15 godzin przed zaplanowanym terminem, pociąg z towarami w kontenerach załadowanych w stolicy środkowo-zachodniej prowincji Seczuan - Chengdu. Trasę blisko 10 tys. km pokonał on w 15 dni, czyli w czasie ponad dwukrotnie krótszym, niż ładunki w kontenerach transportowane drogą morską i z portów wschodnich Chin do Polski. Pociąg z Chin był aż dwukrotnie przeładowywany. Zabieg był konieczny ze względu na różnicę w rozstawie torów. Do Łodzi przywiózł ponad 40 kontenerów z elektroniką, a cały skład liczył ponad pół kilometra. Połączenie kolejowe z Chinami jest ciekawą alternatywą dla przewozów dokonywanych drogą morską. Przede wszystkich chodzi o czas, w jakim towar jest w stanie dotrzeć do kraju. Transportując go statkami trzeba liczyć się z co najmniej podwójnym oczekiwaniem, choć tańszym to jednak zawsze jedna możliwość więcej. Towary wyładowane w Łodzi zostaną teraz rozwiezione po całej europie. Pozostaje teraz mieć nadzieję, że Polska nie zostanie tylko postojem takiego pociągu w drodze do np. Berlina.



Cza­sami chciałabym żeby był ta­ki po­ciąg do `nikąd`.
Który nig­dzie nie pro­wadzi, ale jed­nak gdzieś dojeżdża.  
paradoxical

2 komentarze:

  1. Hey, i really like your blog and your pictures :)
    you want to follow each other via gfc and bloglovin ?

    i would be happy :)

    lovely greetings, lucia

    http://lucci-gucci.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  2. Bele nie Warszawy to piosenka każdego krakusa :))) No coś o tym wiem ;))))

    OdpowiedzUsuń