czwartek, 10 stycznia 2013

Kuchnia duszy.

11 stycznia 1913 – Tybet i Mongolia zawarły traktat o przyjaźni i współpracy.
Nie masz grosza przy duszy, a chcesz się najeść do syta w przyzwoitej restauracji?  Artysta Jon Bon Jovi kiedy dowiedział się, że jedna na sześć osób w USA idzie spać głodna, postanowił, że restauracje to będzie kolejny obszar działań charytatywnych fundacji. Lokal The Jon Bon Jovi Soul Kitchen podaje wyłącznie żywność ekologiczną i posiada wyjątkową metodę płacenia za jedzenie. Klienci mogą złożyć sugerowaną dotację albo odpracować posiłek w ramach wolontariatu w restauracji. Pokroić marchewkę lub cebulę, pozmywasz naczynia lub pozamiatasz, zrobić cokolwiek aby zapracować na posiłek. Nie jest to zwykła jadłodajnia dla biednych, to coś zupełnie nowego w ofercie pomocy dla najuboższych. Za potrawy w jego restauracji można zapłacić, ale można je także otrzymać "za darmo". Jednak trzeba na nie zapracować.  — To nie jest kuchnia. Możesz przyjść tu zjeść z godnością i klasą, srebrnymi sztućcami. Zjeść lepsze (niż w jadłodajniach), zdrowe, pożywne posiłki - podkreśla wokalista. 


„Był to ryż gotowany przez kobiety żyjące na wolności na polach, łąkach czy w miastach. I zupa, którą najpierw kosztowały zwykłe gospodynie. Nie były to zimne, mechanicznie, bez czułości wydzielane porcje, to był posiłek jak w normalnym życiu.”
  Kenzaburō Ōe

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz